Pokój Arthura
Strona 1 z 1
Pokój Arthura
Przestronne miejsce pomalowane zieloną farbą w odcieniu mięty a podłoga zrobiona jest z sosnowych desek. Znajduje się tu niewielkie łóżko z drewna cedrowego przykryte brązową, bawełnianą narzutą. Obok niego stoi mał szafeczka nocna na której zawsze można znaleźć książkę. Na podłodze pod okrągłym, zielono-brązowym dywanem widać wypalony pentagram. Gdy ktoś stara się wypytać właściciela pokoju skad sie wziął ten zaczyna panikować. Dalej przy oknie stoi biurko a tuż obok śliczny, wyklinowy koszyczek. Śpi w nim kotka Arthura Banshe (rasa szkocki fold). Niedaleko biurka znajduje się mahoniowa komoda w której trzyma ubrania. Na komodzie stoi sporej wielkości brązowy miś z kokardką. Przybywa jednak w tym miejscu tylko w tedy gdy w pomieszczeniu nie ma innych osób po za Anglią. Przy ścianie znajduje się regal na którym stoja książki i ozdobny zestaw do herbaty. Książki są zazwyczaj o legendach i baśniach z różnych stron świata, nierzadko można zobaczyć też książkę fantastyczną. Zestaw do herbarty jest z porcelany ozdobionej w misterne błękitne wzory. Jedynym oświetleniem jest dokładnie wykonany żyrandol ozdobiony sztucznymi kryształkami.
Gość- Gość
Re: Pokój Arthura
Szedł tak z Arthurem narzuconym przez ramie nucąc coś pod nosem i poprawiając, co jakiś czas brata by nie spadł mu z ramienia na ziemię. Ciemno się robiło wiaterek lekko powiewał dając miłe uczucie chłodku. A Banshe szła grzecznie za Arthurem i Alem.
Pokonanie całej drogi od baru do domu nie zajęło mu jakoś strasznie długo. Chodzi kilka razy prawie przez potknięcie się wywalił, ale kto na to patrzy? Na pewno nie Alfred w tej chwili.
Ameryś zaniósł Arthura do jego pokoju i położył go powoli na łóżku.
- No jesteśmy – powiedział ocierając czoło. – No, nie zrób sobie krzywdy i się prześpij staruszku – rzekł kierując się ku drzwiom.
Pokonanie całej drogi od baru do domu nie zajęło mu jakoś strasznie długo. Chodzi kilka razy prawie przez potknięcie się wywalił, ale kto na to patrzy? Na pewno nie Alfred w tej chwili.
Ameryś zaniósł Arthura do jego pokoju i położył go powoli na łóżku.
- No jesteśmy – powiedział ocierając czoło. – No, nie zrób sobie krzywdy i się prześpij staruszku – rzekł kierując się ku drzwiom.
Ameryka- Ryszard The Hero
- Wiek : 29
Birthday : 04/07/1994
Skąd : Z Kraju Wolności, skarbie!
Liczba postów : 104
Re: Pokój Arthura
Otworzyłem jedno oko.
-Gdzie *hik* idzzieszzz?- chciałem zabrzmieć w miarę normalnie, ale coś mi nie wyszło. Podniosłem się z łóżka lekko się chwiejąc. Chciałem go złapać zanim sobie pójdzie.
-Gdzie *hik* idzzieszzz?- chciałem zabrzmieć w miarę normalnie, ale coś mi nie wyszło. Podniosłem się z łóżka lekko się chwiejąc. Chciałem go złapać zanim sobie pójdzie.
Gość- Gość
Re: Pokój Arthura
Al już wychodził, gdy usłyszał słowa Arthura i został po chwili złapany za nadgarstek przez niego. Odwrócił się w jego stronę i uśmiechnął się.
- Albo pójdę się przejść, albo gdzieś usiądę i odpocznę - powiedział, a na jego twarzy cały czas widniał przyjacielski uśmiech.
- Albo pójdę się przejść, albo gdzieś usiądę i odpocznę - powiedział, a na jego twarzy cały czas widniał przyjacielski uśmiech.
Ameryka- Ryszard The Hero
- Wiek : 29
Birthday : 04/07/1994
Skąd : Z Kraju Wolności, skarbie!
Liczba postów : 104
Re: Pokój Arthura
-Zossstann *hik* zzzem*hik* zemną*hik*- nie chciałem by sobie szedł. Wolałem by został i dotrzymał mi towarzystwa.
Gość- Gość
Re: Pokój Arthura
Spojrzał na niego może nieco zdziwiony, ale nawet, jeśli się zdziwił to zaraz owe zachowanie zniknęło z jego twarzy.
- Dobrze, ale ty się połóż - powiedział prowadząc go na łóżko, a sam po tym usiadł na krześle od biurka.
- Dobrze, ale ty się połóż - powiedział prowadząc go na łóżko, a sam po tym usiadł na krześle od biurka.
Ameryka- Ryszard The Hero
- Wiek : 29
Birthday : 04/07/1994
Skąd : Z Kraju Wolności, skarbie!
Liczba postów : 104
Re: Pokój Arthura
Wpatrywałem się w niego z ciekawością. Nie mogłem oderwać oczu od jego miodowych włosów i lazurowych oczu. Miałem ochotę wpatrywać się w niego godzinami. Banshe miauknęła cicho ocierając się o jego nogi. Najwidoczniej chciała wykorzystać moją niedyspozycję do własnych celów.
Gość- Gość
Re: Pokój Arthura
Alfred wyjął z kieszeni swojej ulubionej kurtki komiks i zaczął go czytać. Dla niego nie ważne było, że przeglądał go już po raz tysięczny. On po prostu lubił je czytać, no i uważał je za skarbnice wiedzy o super bohaterach. Czuł się jednak nieco nie swojo, ponieważ Arthur cały czas się w niego wpatrywał w jakiś dziwny dla niego sposób. Alowi przez myśl przeszło, że może brat się tak na niego patrzy przez to, że w krwi ma za dużą ilość alkoholu. Po chwili kotka zaczęła ocierać się o jego nogi. Podniósł ją, posadził na swoich kolanach chowając komiks i zaczął ją głaskać. Czekał, aż Iggy zaśnie by zaraz po tym wyjść.
Ameryka- Ryszard The Hero
- Wiek : 29
Birthday : 04/07/1994
Skąd : Z Kraju Wolności, skarbie!
Liczba postów : 104
Re: Pokój Arthura
Oczy zaczęły mi się kleić ale walczyłem z tym. Banshe mrucząc wsparła się przednimi łapkami o tors Alfreda i mrucząc potarła łebkiem po jego twarzy. Albo nawachała się kocimiętki albo naprawdę chciała się bawić. Wpatrywałem się dalej wygodnie układając się an łóżku i obserwując jej poczynania.
Gość- Gość
Re: Pokój Arthura
Uśmiechnął się do Banshe. Uśmiechnął się dalej głaszcząc kotkę po pleckach. Lubił się z nią bawić i głaskać. Była taka fajniutka i milutka.
Więc głaszcząc kotkę, zwrócił wzrok w stronę okna. Cały czas czuł spojrzenie Arthura na sobie.
Więc głaszcząc kotkę, zwrócił wzrok w stronę okna. Cały czas czuł spojrzenie Arthura na sobie.
Ameryka- Ryszard The Hero
- Wiek : 29
Birthday : 04/07/1994
Skąd : Z Kraju Wolności, skarbie!
Liczba postów : 104
Re: Pokój Arthura
W końcu zmęczenie wygrało. Zamknąłęm oczy pogrążając się w śnie.
Banshe dalej ocierała sie o Alfredową pierś gdy nagle jej wzrok spoczął na oknie. Źrenice kotki powiększyły się gdy wdrapała się na parapet obserwując coś na zewnątrz.
Banshe dalej ocierała sie o Alfredową pierś gdy nagle jej wzrok spoczął na oknie. Źrenice kotki powiększyły się gdy wdrapała się na parapet obserwując coś na zewnątrz.
Gość- Gość
Re: Pokój Arthura
Chwilę przyglądał się w okno po czym spojrzał na Arthura. Zauważył, że Arthur zasnął. Gdy już miał zdjąć Banshe z siebie. Ona sama wdrapała się na parapet okna, a Al wstał i przykrył powoli brata kocem. Rozejrzał się po pokoju, po czym powoli wyszedł z pokoju po cichu zamykając za sobą drzwi. Nie był całkiem trzeźwy, więc nie zwrócił większej uwagi na zachowanie kotki.
Ameryka- Ryszard The Hero
- Wiek : 29
Birthday : 04/07/1994
Skąd : Z Kraju Wolności, skarbie!
Liczba postów : 104
Re: Pokój Arthura
Oczy kocicy zwęziły się po czym szybko podbiegła do Alfreda ciągnąc go w stronę okna. Robiła przy tym dość dużo chałasu sprawiając że leżący na łóżku Arthur skrzywił się przez sen i pokręcił się.
Gość- Gość
Re: Pokój Arthura
Spojrzał na kotkę nieco nieprzytomnie. Nie rozumiał o co jej chodzi, ale po mimo tego poszedł za nią do okna. Zrobił to by Banshe nie budziła Arthura.
Ameryka- Ryszard The Hero
- Wiek : 29
Birthday : 04/07/1994
Skąd : Z Kraju Wolności, skarbie!
Liczba postów : 104
Re: Pokój Arthura
Kotka oparła się o szybę i głośno zasyczała. W tym samym momencie gdy Ameryka zbliżył się do okna coś przeskoczyło ze znajdującego się naprzeciw drzewa i pobiegło w stronę ogrodu.
Gość- Gość
Re: Pokój Arthura
Gdy zauważył, że coś zeskoczyło z drzewa i pobiegło do ogrodu. Przetarł ze zdziwienia oczy. Zaczął się zastanawiać co to mogło być. Kiedy nagle pomyślał, że to pewnie ze zmęczenia i z powodu alkoholu coś mu się przewidziało.
-Oj...-mruknął do siebie.-Chyba pójdę się przespać...- powiedział głaszcząc kotkę po plecach.-Ty też się połóż Mała- rzekł do kotki powoli odchodząc w stronę drzwi.
-Oj...-mruknął do siebie.-Chyba pójdę się przespać...- powiedział głaszcząc kotkę po plecach.-Ty też się połóż Mała- rzekł do kotki powoli odchodząc w stronę drzwi.
Ameryka- Ryszard The Hero
- Wiek : 29
Birthday : 04/07/1994
Skąd : Z Kraju Wolności, skarbie!
Liczba postów : 104
Re: Pokój Arthura
Banshe odprowadziła to coś wzrokiem z najeżoną sierścią. Gdy tylko zniknęło z pola jej widzenia uspokoiła się i lekko mruknęła wskakując na łóżko obok śpiącego Anglii.
z/t
z/t
Ostatnio zmieniony przez Anglia dnia Sro Cze 26, 2013 12:21 pm, w całości zmieniany 1 raz
Gość- Gość
Re: Pokój Arthura
Nie myśląc zbyt dużo po prostu wyszedł z pokoju. No, bo co miał innego zrobić. W końcu był nieco pijany. Przykrył jeszcze dokładnie brata. Po czym bez większego namysłu ruszył w stronę swojego pokoju. Wolał się wyspać.
z/t
z/t
Ameryka- Ryszard The Hero
- Wiek : 29
Birthday : 04/07/1994
Skąd : Z Kraju Wolności, skarbie!
Liczba postów : 104
Similar topics
» Pokój Iwana
» Pokój Klaudia
» Pokój Gilberta z jakże zacnym numerem 69~
» Pokój Mani - pełnia spokoju i kultury
» Pokój Klaudia
» Pokój Gilberta z jakże zacnym numerem 69~
» Pokój Mani - pełnia spokoju i kultury
Strona 1 z 1
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach
|
|